Rozjaśnianie włosów to zabieg, który może całkowicie odmienić wygląd, ale niestety często za efektowny kolor płacimy kondycją naszych pasm. Suche, szorstkie włosy przypominające siano po rozjaśnianiu to problem, z którym boryka się wiele kobiet. Dobra wiadomość jest taka, że można temu zaradzić! W tym artykule podzielę się wiedzą na temat tego, dlaczego rozjaśnianie tak dramatycznie wpływa na strukturę włosa oraz, co najważniejsze, jak przywrócić włosom zdrowy wygląd i blask. Jeśli marzysz o jasnych, a jednocześnie miękkich i lśniących włosach, koniecznie czytaj dalej!
Spis treści:
ToggleDlaczego włosy po rozjaśnianiu przypominają siano?
Rozjaśnianie to jeden z najbardziej inwazyjnych zabiegów chemicznych, jakim możesz poddać swoje włosy. Podczas tego procesu silne utleniacze zawarte w rozjaśniaczu (najczęściej nadtlenek wodoru) przenikają przez łuski włosa i rozpuszczają naturalny pigment. Niestety, jednocześnie naruszają one strukturę keratyny – białka, które jest głównym budulcem włosa. W efekcie łuski włosów, które normalnie powinny przylegać płasko, unoszą się i odstają, co sprawia, że włosy stają się szorstkie w dotyku.
Co więcej, rozjaśnianie powoduje utratę naturalnych lipidów z włosa, które odpowiadają za jego nawilżenie i elastyczność. Włosy tracą zdolność do zatrzymywania wilgoci, stają się porowate i przesuszone. Takie puste w środku, pozbawione naturalnych składników odżywczych włosy faktycznie przypominają siano – są matowe, sztywne, trudne do ułożenia i plączą się. Dodatkowo często łamią się i rozdwajają, co jeszcze bardziej pogarsza ich wygląd.
Jak rozpoznać, że Twoje włosy są zniszczone po rozjaśnianiu?
Zanim przejdę do sposobów ratowania włosów po rozjaśnianiu, warto wiedzieć, jak rozpoznać ich stopień zniszczenia. Włosy jak siano po rozjaśnianiu charakteryzują się kilkoma wyraźnymi cechami. Przede wszystkim są sztywne i nieprzyjemne w dotyku – zamiast jedwabistej gładkości czujesz pod palcami szorstkość, jakbyś dotykała słomy. Włosy tracą połysk i stają się matowe, a ich końcówki często się rozdwajają.
Innym sygnałem ostrzegawczym jest trudność w rozczesywaniu – włosy plączą się i tworzą supełki, nawet gdy używasz odżywki. Zauważysz również, że Twoje pasma znacznie wolniej wysychają, ale paradoksalnie szybciej się przesuszają na powietrzu. Zniszczone rozjaśnianiem włosy są także bardziej podatne na elektryzowanie się. Jeśli rozpoznajesz te objawy, Twoje włosy wymagają natychmiastowej, intensywnej regeneracji.
Jak uratować włosy jak siano po rozjaśnianiu – szybka pierwsza pomoc
Jeśli właśnie wyszłaś od fryzjera z włosami przypominającymi siano, nie panikuj! Istnieją sposoby, by szybko poprawić ich kondycję. Przede wszystkim zastosuj profesjonalną maskę regenerującą przeznaczoną specjalnie do włosów rozjaśnianych. Taki produkt nałóż na wilgotne włosy, pozostaw na co najmniej 15 minut (a najlepiej na całą noc pod czepkiem), a następnie dokładnie spłucz.
Świetnym rozwiązaniem jest też olejowanie włosów. Olej kokosowy, arganowy czy jojoba pomoże odbudować barierę lipidową włosa i przywrócić mu elastyczność. Nałóż ciepły (nie gorący!) olej na całe pasma, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek, owiń głowę ręcznikiem lub czepkiem i pozostaw na minimum godzinę. Po spłukaniu i umyciu delikatnym szamponem Twoje włosy powinny być znacznie bardziej miękkie i podatne na układanie.
Długoterminowa strategia odbudowy włosów po rozjaśnianiu
Przywrócenie zdrowego wyglądu włosom zniszczonym przez rozjaśnianie wymaga czasu i konsekwencji. Niezwykle istotne jest regularne stosowanie produktów, które odbudują strukturę włosa i uzupełnią utracone składniki. W codziennej pielęgnacji włosów jak siano po rozjaśnianiu powinnaś uwzględnić preparaty zawierające keratynę i kolagen – białka, które wypełnią ubytki w strukturze włosa.
Równie istotne są produkty z witaminami A i E, które działają regenerująco i antyoksydacyjnie. Włącz do swojej rutyny pielęgnacyjnej szampon i odżywkę z filtrem UV – promieniowanie słoneczne może dodatkowo osłabić już zniszczone włosy. Raz w tygodniu stosuj intensywnie nawilżającą maskę, a raz na dwa tygodnie zabieg proteinowy, który pomoże odbudować strukturę włosa. Pamiętaj o regularnym podcinaniu końcówek – nawet jeśli chcesz zapuścić włosy, pozbycie się najbardziej zniszczonych części przyspieszy regenerację.
Profesjonalne zabiegi regenerujące włosy zniszczone rozjaśnianiem
Czy wiesz, że oprócz domowej pielęgnacji, warto rozważyć profesjonalne zabiegi w salonie fryzjerskim? Jednym z najbardziej skutecznych jest zabieg keratynowy, który wypełnia ubytki w strukturze włosa i zamyka łuski. Efektem są gładkie, lśniące pasma, które przestają przypominać siano. Zabieg ten nie jest tani, ale jego efekty utrzymują się przez kilka miesięcy.
Inną opcją jest olaplex lub podobne zabiegi bond building, które odbudowują wiązania dwusiarczkowe we włosie, zniszczone podczas rozjaśniania. Te zabiegi mogą być wykonywane jako samodzielna usługa lub jako dodatek do kolejnego farbowania, co znacznie zmniejsza ryzyko dalszych uszkodzeń. Warto również rozważyć zabiegi z kwasem hialuronowym, który intensywnie nawilża włosy i przywraca im elastyczność. Pamiętaj, że nawet najlepszy zabieg w salonie wymaga podtrzymania efektów w domu.
Codzienna pielęgnacja rozjaśnianych włosów – czego unikać?
Równie ważne jak to, co robisz dla swoich włosów, jest to, czego nie robisz. Włosy jak siano po rozjaśnianiu wymagają szczególnej ochrony przed czynnikami, które mogłyby je dodatkowo osłabić. Przede wszystkim ogranicz mycie włosów – zbyt częste mycie usuwa naturalne oleje, które są niezbędne dla ich nawilżenia. Wystarczy myć włosy 2-3 razy w tygodniu.
Unikaj wysokich temperatur – suszarki, prostownice i lokówki mogą dodatkowo wysuszyć i tak już osłabione włosy. Jeśli musisz użyć tych urządzeń, zawsze stosuj spray termoochronny. Zrezygnuj również z mocnych gumek do włosów i ciasnych fryzur, które mogą powodować łamanie się pasm. Staraj się też ograniczyć ekspozycję na słońce, chlorowaną wodę w basenie oraz słoną wodę morską – wszystkie te czynniki mogą pogorszyć stan rozjaśnianych włosów.
Jak rozjaśniać włosy, by nie przypominały siana – profilaktyka
Lepiej zapobiegać niż leczyć – ta zasada doskonale sprawdza się w przypadku rozjaśniania włosów. Jeśli planujesz zmianę koloru na jaśniejszy, zrób to z głową! Przede wszystkim wybierz doświadczonego, profesjonalnego fryzjera, który posiada wiedzę i umiejętności niezbędne do przeprowadzenia tego zabiegu w sposób najmniej inwazyjny dla Twoich włosów.
Przed rozjaśnianiem zadbaj o kondycję włosów – zacznij stosować maski nawilżające i proteinowe kilka tygodni wcześniej. Rozważnie podchodź do wyboru koloru – im większa różnica między Twoim naturalnym odcieniem a wymarzonym blondem, tym bardziej inwazyjny będzie zabieg. Pamiętaj też, że lepiej rozjaśniać włosy stopniowo, w kilku sesjach, niż próbować osiągnąć dramatyczną zmianę za jednym razem. Po każdym rozjaśnianiu stosuj produkty przeznaczone do pielęgnacji włosów blond, które pomogą utrzymać kolor i zapobiegną efektowi siana.
Odzyskaj piękno swoich włosów!
Włosy jak siano po rozjaśnianiu to problem, który dotyka wiele kobiet, ale na szczęście nie jest to stan nieodwracalny. Z odpowiednią wiedzą, cierpliwością i konsekwencją w pielęgnacji możesz przywrócić swoim pasmom zdrowy wygląd i blask. Pamiętaj, że najważniejsze jest połączenie intensywnej regeneracji, odpowiedniej codziennej pielęgnacji oraz eliminacji czynników, które mogłyby dodatkowo osłabić Twoje włosy.
Nie oczekuj cudów po jednym zabiegu – regeneracja mocno zniszczonych włosów to proces, który wymaga czasu. Bądź jednak pewna, że Twoje wysiłki zostaną nagrodzone, a Twoje włosy przestaną przypominać siano i staną się Twoją prawdziwą ozdobą. I pamiętaj – piękny kolor to nie wszystko, równie ważna jest zdrowa struktura włosa, która nadaje mu naturalny blask i sprężystość. Życzę Ci powodzenia w walce o piękne, lśniące pasma!
Jak podobał Ci się ten post?
Kliknij w gwiazdki i oceń!
Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0
Brak ocen! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.






Po ostatnim rozjaśnianiu moje włosy stały się suche i szorstkie jak siano. Spróbuję maski regenerującej i olejowania olejem kokosowym, chociaż nie wiedziałam, że warto trzymać go pod czepkiem godzinę! Czy rozjaśnianie w kilku sesjach rzeczywiście zmniejsza zniszczenia, czy i tak zawsze będą?